Geoblog.pl    AniaiArek    Podróże    Rzym wersja 2.5    Ciepło, ciepło...
Zwiń mapę
2010
28
mar

Ciepło, ciepło...

 
Włochy
Włochy, Roma
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1928 km
 
Tym razem Ryanair miło nas zaskoczył, bo zamiast lądować w polu 100 kilometrów od celu, wysadził nas praktycznie na przedmieściach Rzymu (Ciampino). Od razu temperatura podskoczyła o dobre 10 stopni ha! Wskoczyliśmy w shuttle bus, który podrzucił nas na główną stację Termini. Tam w informacji turystycznej kupiliśmy za 25 euro kartę Roma Pass, na której można 3 dni korzystać z komunikacji miejskiej, wejść za darmo do 2 muzeów, tudzież odnieść inne profity, ale o tym potem.
Noclegi w Rzymie to niezłe zdzierstwo, nam udało się zarezerwować skromny, ale przyzwoity Hotel delle Muse w burżuazyjnej dzielnicy Parioli. Co prawda przy rezerwacji przez stronę 1800hotels.com w styczniu musieliśmy z góry zapłacić za cały pobyt, ale za to zamiast 90euro/noc kosztowało to połowę ceny (ze śniadaniem). Wymęczeni rannym wstwaniem ucięliśmy sobie krótką drzemkę przy otwartym oknie, zza którego dolatywało leniwe brzęczenie skuterów.
W końcu jednak zerwaliśmy się, bo grzechem byłoby wylegiwać się w tak pięknym mieście. Zaczęliśmy od Piazza del Popolo, malowniczego placu, oczywiście z kościołami po bokach. wokół roiło się też od egzotycznych handlarzy, od których Arek od razu kupił obowiązkowe w Rzymie okulary przeciwsłoneczne ze znaczkiem: DD, co miało być zapewne sugestią, że jest to marka w rodzaju D&G lub CC :-)
Idąc za tłumem, wdrapaliśmy się na górujące nad placem ogrody Pincio, z których roztaczał się fantastyczny widok na Rzym w stronę zachodnią, z rysującymi się w oddali kopułami bazyliki św. Piotra. jeżeli tam wydawało nam się ciasno, niezły szok przeżyliśmy po dotarciu pod słynne Schody Hiszpańskie. musiało tam się zlecieć pół miasta plus wszyscy turyści oraz dwa plutony karabinierów. przy fontannie był w pewnym momencie taki tłok, że fiknęła do niej z pluskiem mała Niemka, a za nią rzuciła się wyławiać nieszczęsną jej Mutter.
dalej czekała nas piękna Fontanna di Trevi, wspaniałe barokowe dzieło sztuki z Neptunem pośrodku. tutaj ilość turystów na metr kwadratowy przekraczała już wszelkie normy, mimo to udało się nam jakoś podejść bliżej i obcykać monumentale rzeżby. ponieważ zaczęło nam już nieźle burczeć w brzuchach, zatrzymaliśmy sie we włoskim fast foodzie czyli tavola calda, aby rozkoszować się pyszną pizzą na wagę. polecamy takie miejsca przy ograniczonym budżecie - w każdym jest szeroki wybór rozmaitych kanapek na ciepło i pizz, a do tego można zamówić piwko lub - co wyjdzie taniej - wino w kubeczku.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
Mario
Mario - 2010-04-02 12:54
kochani pamietajcie ze wejscie do 2 muzeow gratis jest do 2 pierwszych muzeow a nastepne sa ze znizka, proponuje zaczac od Colosseo i Forum Romanum (Bilet jest laczony), poniewac wstep jest dosc drogi...

Jak chcecie jakies porady to mozemy sie spotkac na jakas kawke w Centrum Rzymu to Wam cos podpowiemy, tym bardziej ze Rzym to Nasze miasto...
Pozdrawiamy Ania & Mario
 
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 121 wpisów121 41 komentarzy41 791 zdjęć791 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
20.04.2013 - 20.04.2013
 
 
09.08.2012 - 13.08.2012
 
 
14.07.2011 - 20.07.2011