Geoblog.pl    AniaiArek    Podróże    Dookoła świata    2. dzien wyprawy, czyli zabieram sie za struganie patykow
Zwiń mapę
2009
01
mar

2. dzien wyprawy, czyli zabieram sie za struganie patykow

 
Australia
Australia, Yulara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15573 km
 
Pobudka o 5.30 i jazda do Kata Tjuta (The Olgas), czyli kanionow fantazyjnie uformowanych czerwonych skalek. Cala ta trasa jest super i jest przynajmniej tak ciekawa, jak samo Uluru. Upal i tym razem dal sie nam niezle we znaki, ale widoki byly rewelacyjne. szkoda tylko, ze woda z kranow dostepna na szlaku tez ma 40 stopni..

pozniej udalismy sie na lunch i krotka przerwe do Cultural Centre obok Uluru. w osrodku obejrzelismy galerie sztuki aborygenskiej. za patyk przedstawiajacy weza (sama bym taki wystrugala, a wszyscy znaja moje zdolnosci manualne) placi sie 40$, a za obraz zlozony z kropek 2000$. pomyslalam, ze chyba sami powinnismy zajac sie sztuka. pozniej udalismy sie na szlak Mala Puta (hmm skad Aborygeni znali hiszpanskie przeklenstwa), gdzie Uluru jest wyzlobione w rozne jaskinie i fantazyjne ksztalty. byla juz 15, ale nadal przejscie kilkuset metrow oznaczalo wylanie litrow potu, a majac slonce z tylu czulam, jakby mi ktos przystawial zelazko do lydek. na szczescie po pokonaniu tego szlaku czekal nas relaks, czyli ogladanie zachodu slonca nad Uluru. otworzylismy nasze zimne piwka i podziwialismy, jak ta najwieksza na swiecie skala powoli zmienia kolory. jednoczesnie na parking co chwila zajezdzaly nowe autokary z superdrogiego Ayers Rock Resort z goscmi lepszego sortu, na ktorych czekali kelnerzy z szampanem i krzeselkami (my rozlozylismy sie na swagach w cieniu busa). bawilismy sie swietnie (zwlaszcza Arek, ktory po paru browarach byl przyjacielem wszystkich) i zrobilismy mnostwo przepieknych zdjec. pozniej czekal nas nocleg na kempingu, z prawdziwymi toaletami i prysznicem! (po nocy spedzonej w dzikim buszu brzmialo to jak luksus). tej nocy po raz pierwszy od tygodnia spalismy jak susly, a po przebudzeniu sie o 4 rano zobaczylismy nad soba rozgwiezdzone niebo.

hiking in the Valley of the Winds in Kata Tjuta (The Olgas), seeing overpriced pieces of Aboriginal art in Cultural Centre, Mala Puta walk (along Uluru) in scorching heat, drinking cold beer in a shadow of our bus while watching amazing Uluru sunset
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
! Możliwość dodawania komentarzy do tej podróży została wyłączona przez właściciela profilu
emii
emii - 2009-03-04 09:14
Hmm..Fajnie tak sobie popatrzeć i powspominać...
 
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 121 wpisów121 41 komentarzy41 791 zdjęć791 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
20.04.2013 - 20.04.2013
 
 
09.08.2012 - 13.08.2012
 
 
14.07.2011 - 20.07.2011